Bartosz Chytła zapewnia, że w przeciwieństwie do niektórych banków, które agresywnie weszły na ten rynek i zostały zasypane wnioskami kredytowymi, co spowodowało chwilowy paraliż komitetów kredytowych - DnB Nord ma wystarczające moce przerobowe. Kredyt hipoteczny to będzie 'hook product', wabik, na który DnB Nord chce złowić nowych klientów. Dopiero potem przygotuje dla nich nowe produkty.- źródło portal fenicjanie.pl - wywiad z dnia 9 września w "Pulsie Biznesu"
Drogi Czytelniku,

jeżeli tu trafiłeś to oznacza, że szukałeś informacji o jednym z Banków. Mając na względzie, że nasza historia jest długa i twa już kolejny miesiąc a końca nie widać...przygotowaliśmy dla Ciebie skrót najważniejszych informacji. Oto link [KLIK].

wtorek, 30 czerwca 2009

Na wakacjach same niespodzianki ...

Było takie fajne leniwe , wakacyjne popołudnie. Aż tu nagle …dzwonił pośrednik. Jest wstępna decyzja z DnB Nordu.

To M. z nią rozmawiała i po minie widzę, że "dobrze" to nie jest. Mamy dostać maila z korespondencją z DnB NORDU. Obydwoje klikamy w przeglądarce na "odbierz pocztę" jakby to cokolwiek miało przyspieszyć. W końcu po 5 minutach klikania jest ... Pojawił się nowy mail...

Zaczynam lekturę i .... OSŁUPIENIE Gdyby nie to że to ekran monitora to chciało by się zajrzeć czy z właściwej strony czytamy

Analityk pomylił wysokość naszego wkładu własnego i tym samym cenę naszego domu o bagatela … 191.000 zł. czyży umiejętność posługiwania się kalkulatorem ewentualnie Excelem to czynność naprawdę tak skomplikowana.
Liczyli to na zapałkach czy jak??!!


Pomylił się również w wysokości oprocentowania...WTF ...- no coments


„ten profesjonalista” pomylił posiadany przez naszą firmę kredyt obrotowy na kwotę 39.300 zł. z kredytem inwestycyjnym na zakup lokalu wysokości 300.000 zł. ORAZ (OMG) zażądał zamknięcia tegoż ostatniego. Czy ktoś to ogóle czytał przed wysłaniem do klienta.???!!!

Analityk żąda dostarczenia dokumentów, które już są w jego posiadaniu. Nosz kuźwa. Teraz to już się zeźliłem. Po minie M. widzę, że i jej ciśnienie skoczyło. Następnie z naszych ust padły słowa powszechnie uznane za niecenzuralne.

Występowaliśmy z wnioskiem do Banku czy do przedszkola? Kto to analizował? Jak można po dwóch miesiącach trzymania dokumentów wydać decyzję z taką ilością tak rażących błędów?

Aha i jeszcze kilka smaczków.. cała fura nowych dokumentów do dostarczenia…
  • trzy kolejne opinie bankowe
  • historia rachunku ROR z 12 miesięcy z pieczątkami bankowymi bo 20 stron wydruków z Internetu to za mało
  • kserokopia umowy kredytu hipotecznego - bo opinia bankowa o nim plus wydruki z konta z Internetu i plus historia tegoż rachunku z pieczątkami to na pewno będzie za mało żeby ocenić czy ten kredyt jest regularnie spłacany.
i najlepsze:
  • wyrok sądu o orzeczeniu o rozwodzie ( sprzed 11 lat) bo odpis z aktu zawarcia małżeństwa z adnotacją o rozwodzie nie wystarcza
I parę jeszcze innych drobiazgów

MASAKRA …. Urlop szlak trafił. Jesteśmy w kompletnej dupie. Na Krecie … jakieś 2000 km od domu. Fura dokumentów do załatwienia … a na odległość się tego nie da zrobić. No i te koszmarne błędy w decyzji. Jak można mylić się na takie kwoty???


wtorek, 23 czerwca 2009

Sposób na pozyskanie kapitału

Chociaż obcięcie kredytu wydaje nam się nieuzasadnione nie mamy wyboru. Przyjmujemy warunki. W celu pozyskania kapitału podejmujemy decyzję o sprzedaży udziału w spółce z.oo. Zrobimy to po powrocie z wakacji

poniedziałek, 22 czerwca 2009

Telefon od pośrednika


Dzwoni pośrednik. Jest email z Banku. Czytamy i tu kolejne niespodzianki. Po pierwsze Bank sobie obciął kwotę kredytu o jakieś 40.000 zł. Tak bez powodu.



Zamiast utrzymać proporcje 10 % wkładu własnego do 90% kredytu okazało się że proporcja zaproponowana przez Bank to 15% do 85%. Hmmm … Słyszeliśmy że to ostatnio nagminna praktyka w Bankach.

Dają ofertę 10% do 90% a jak przychodzi co do czego to obcinają kredyt o jakieś 5 – 10 %. A w to miejsce Bank proponuje na przykład jakiś inny swój kredyt gotówkowy. Tyle że na 5-10 lat i nie na 5-6 % rocznie tylko na 13 %.

I co … niby zawsze można się nie zgodzić.. Ale wygląda to tak … zadatek dany, marzenia o własnym domu już prawie w realizacji… więc co robić?
Ludzie idą na taki „ mały bankowy szantaż” albo ida pożyczyć te 20 – 50 tys zł od rodziny … różnie bywa. Niemniej jednak jest to chwyt poniżej pasa. Tak też stało się w naszym przypadku … no i co było robić zgodziliśmy się na obcięcie kwoty kredytu.

W mailu było też kilka zdań o dostarczeniu oryginałów różnych dokumentów.. z językiem do kostek gania po bankach.

Trzeba donieść opinię o kredycie hipotecznym który już mamy zaciągnięty na obecne mieszkanie w PEKAO SA. A Ci nie importują poprawnie danych do BIK-u i nie widać wszystkich potrzebnych informacji. Poza tym jeszcze jakieś oświadczenia potrzebne, no i Bank sam nie wie jak podzielić wypłatę kredytu więc kazali nam napisać jakieś pismo z propozycją.
Wszystko donieśliśmy na czas za wyjątkiem jednego papierka… ale to już pod nasza nieobecność ktoś zaprzyjaźniony zawiezie do pośrednika.

Czas na wakacje. Jutro wyjeżdżamy.


czwartek, 18 czerwca 2009

Tuż przed urlopem ...

Cisza… Dzwonię do pośrednika.
-Pani Aniu … my zaraz jedziemy na urlop, przecież nie będziemy załatwiać spraw kredytowych przez telefon z zagranicy. To już tyle trwa. Czy ktoś wreszcie może zająć w Banku tymi dokumentami???
A odpowiedź „Niestety nie mogę nic na to poradzić. Napisze maila do Banku, ale nie daje gwarancji, że to coś przyspieszy”.


Czujemy z M. bezsilność .. no ale cóż jakoś trzeba to wytrzymać.


piątek, 12 czerwca 2009

Jest pismo z DnB NORDU

Dzwonił pośrednik. Po 5 tygodniach leżenia dokumentów w DnN NORDZIE mamy pierwszą informację … jest powalająca !!!
Ktoś się dopatrzył, że w wyciągach z ROR- u brakuje wpływu pensji na konto jeden raz w ciągu 12 miesięcy.



O zgrozo… trzeba napisać do tego pismo wyjaśniające. Podpis pracodawcy, pieczątka … Tak jakby pit roczny z pieczątką Urząd Skarbowego nie wystarczył.

No ale dobra … M. załatwiła papierek i dostarczyła do Banku.