Dzisiaj to jest we wtorek 18 sierpnia 2009r w godzinach popołudniowych M. podpisała umowę kredytową na zakup naszego wymarzonego domu.. Póki co nie zdradzimy nazwy Banku, ale zrobimy to wkrótce po akcie notarialnym.
Kilka faktów:
- nie kwestionowano wartości nieruchomości !
- ze zdolnością kredytową nie było najmniejszego problemu !!
- kwota przyznanego nam kredytu jest o 52.000 tysiące złoty większa niż wniosek w DnB NORD !!!
I najlepszy hicior to, że czas rozpatrzenia wniosku od momentu złożenia dokumentów do podpisania umowy wyniósł 26 dni czyli - CZTERY TYGODNIE !!!!
Czyli co .. jednak można ? hmmm … jak to możliwe ???
Pozdrawiamy wszystkich tych którzy trzymali za nas kciuki.
A tym zawistnikom którzy życzą nam źle życzymy udanego wieczoru… Równie udanego jak nasz dzisiejszy wieczór :-)
Czyli co .. jednak można ? hmmm … jak to możliwe ???
Pozdrawiamy wszystkich tych którzy trzymali za nas kciuki.
A tym zawistnikom którzy życzą nam źle życzymy udanego wieczoru… Równie udanego jak nasz dzisiejszy wieczór :-)
5 komentarze:
Żadni zawistnicy, tylko ludzie o racjonalnym podejściu :) Poszlibyście do kilku banków od razu, to nie było by 3 miesięcy nerwów, bloga, a dzisiejszy szczęśliwy wieczór wypadłby pewnie jakoś w czercu :) Jak to mówią. Pierwsze koty za płoty ;) Grunt że się dobrze skończyło :)
Gratulacje!!!!
Eeee, napiszcie proszę szybko jaki to bank. Ja właśnie jestem na etapie czekania na decyzję kredytową w 3 bankach (wniosku złożone tydzień temu). Z czego już widzę, że 1 z nich to "pełna abstrakcja"...
Gratulacje !!!
heh przez Wasz blog spoznie sie do pracy :)
Pozdrawiam i WALCZCIE DALEJ Z dnd nord !!!
tomek
Gratuluje!!!
Ciekawi mnie dlaczego robicie taka tajemnice z nazwy banku ktory dal wam kredyt?
pozdrawiam,
Stefek
Gratuluje, nareszcie. Zastanawia mnie jak Wy ogarniacie ten swój business, skoro tak wyglądała wasza walka z wiatrakami... tzn. bankami w polskich realiach? Szkolne błędy, ile wy macie lat w ogóle? Dumni i bladzi złożyli dokumenty do banku i pojechali na wakacje :))) Na waszym miejscu nie ruszyłbym się nigdzie bez załatwienia wszystkiego do końca. Śmiech na sali, naprawdę. Sam jestem dość świeżo po załatwianiu kredytu - co w moim przypadku zajęło 3 miesiące (dokumenty złożone do kilku banków), więc wiem co pisze. Mam nadzieje, że interes idzie wam lepiej niż załatwianie kredytów :)
Prześlij komentarz